AktualnościWitajcie po długiej przerwie
2013-06-03
Witajcie.
Po długiej nieobecności jestem z powrotem. Bardzo brakowało mi kontaktu z Wami i wszystkimi, towarzyszami mojej życiowej codzienności.
To był trudny okres, utrata strony internetowej a z drugiej strony ogromny sukces, jakim był udany zabieg usunięcia rurki tracheotomijnej. Radość ogromna, usłyszeć swój głos po 14 latach! Jednak tej radości towarzyszy bezustanny lęk, że coś się wydarzy, że nie poradzę sobie z oddychaniem, odkrztuszaniem i znów założą mi tę okropną rurkę. Dodatkowym niepokojem jest niewygojone miejsce po jej usunięciu. To powikłanie po zakażeniu, goi się już od sierpnia i jeszcze potrwa jakiś czas.
W lipcu minie rok od operacji i choć wciąż się czegoś obawiam, to powoli zaczynam wierzyć, że wszystko się dobrze skończy.
Podzielę się tak w skrócie tym, co u mnie obecnie się dzieje w życiu.
Na razie jest mi ciężko radzić sobie z codziennością, opatrunki i tyle tych leków, bez końca cos się dzieje. Są chwile, że mam wszystkiego dosyć, że nie dam już rady, ale to życie jest mimo trudności naprawdę piękne. Warto o niego walczyć, nie każdy dzień jest zły, a przyjaciele nigdy nie zostawiają mnie samego w potrzebie. Dziękuje Wam za to. Bez Waszej pomocy, bez pomocy zwykłych, często obcych ludzi nie poradziłbym sobie ze wszystkim.
Po woli będę pisał na bieżąco, co u mnie i jak sobie radzę. Aha, jak pisałem, że martwi mnie długo gojąca się rana i, że boli mnie w środku niej, to jestem nieco spokojniejszy. W szpitalu pobrali mi z niej wymaz i posiew z krtani a wyniki wyszły ujemne, więc muszę uzbroić się w cierpliwość aż rana się zagoi. Obecnie mam zapalenie oskrzeli, ale biorę antybiotyk i kuruje się.
No dobrze, po tej niespodziewanej przerwie zapinamy pasy i jedziemy dalej, razem pokonamy trudności i będziemy korzystać z życia na ile się tylko da!
Pozdrawiam wszystkich!
Mariusz.
