2014-05-05
Hej!
Boże jak ja kocham to życie, potrafi być gorzkie by chwilę potem dać całą garść niezapomnianej radości…
Kolega mi zaproponował wycieczkę do Krakowa w weekend. Bez chwili zawahania się zgodziłem. Jednak w piątek było tak zimno, pomyślałem- nie, rezygnuję.
Kiedy jednak zdradził mi, że jedziemy na mecz! Wisła – Pogoń Szczecin, o nie myślę sobie, choćby był mróz i śnieg, jadę!...
Ależ byłem podekscytowany. A sam mecz? Rewelacyjny! Ledwie zaczęli grać a już było 1:0! Dla nas, akcja za akcją, po 20 minutach było już 2:0! Wisełka grała jak za dawnych lat.
Do przerwy było już 3:0! To był mecz Pawła Brożka. Strzelił trzy bramki a Wisła rozgromiła Pogoń Szczecin 5:0!
Ozdobą meczu był gol Pawła, który niemal z połowy boiska przelobował bramkarza i piłka wpadła do bramki jak spadający liść.
Padał deszcz, ale nikomu, kto kibicował Wiśle nie było zimno. Ach, co to był za mecz.
Dziękuje moja Wisełko, za emocje i niezapomniane przeżycia.
Dziękuje tez Tobie Małgosiu wiesz, jesteś Wielka, dziękuje, że zawsze mogę na Ciebie liczyć. Tak jak na Łukasza, Maćka, Basię, Darka z Bochni i... Wiele innych osób, którzy są ze mną na dobre i złe.
W niedzielę było ciepło, trochę zwiedzaliśmy i do domu… Aż żal było wracać do tych czterech ścian w DPS.
Chciałbym, aby wszystkie osoby z niepełnosprawnością nie traciły ani chwili i odważyły się zrobić ten pierwszy krok za próg własnego domu. Kiedy to zrobicie życie porwie Was i obdaruje chwilami, których nie zapomnicie życzę Wam tego z całego serca. Życzę tego Wszystkim.
Dziękuje Łukasz.
Pozdrawiam, Mariusz.
copyright © 2013 www.mariuszrokicki.pl
Rokicki Mariusz Ul. Wyścigowa 16 m1, 26-600 Radom
projekt i wykonanie: www.zaginionestudio.pl